W mojej głowie tkwi przekonanie, że na rybkę trzeba jechać nad morze. Skoro nad morze, to najbliżej nad Bałtyk. Niestety wiele razy zawiodłam się na tej pewności, że nad morzem ryba zawsze jest świeża, pachnąca i dobrze przygotowana i przez lata powoli wycofywałam się z zamawiania ryby. Porządne, soczyste ryby zostały wyparte przez oklepany, smażony zestaw z frytkami, ociekający śmierdzącą fryturą. Ot Polska. No ale muszę oddać honor kilku miejscom, dzięki którym moja wiara w rybę nad morzem jeszcze żyje - no i wiara w dobry, kupny deser rzecz jasna:).
To polecane przez miejscowych miejsce w Jastarni nieco na uboczu zachwyciło nas zarówno w zeszłym roku jak i kilka dni temu. Wspaniały, smażony dorsz, soczysty i pachnący, znakomite śledzie w wielu odsłonach (dla mnie numer jeden to śledź w śmietanie, Piotrek zachwycił się rolmospem z żurawiną), bardzo smaczny tatar z łososia, choć cebula mogłaby by być drobniej pokrojona. Miejsce urzeka pyszną kuchnią, zachęca herbatą za 3.50 i miłym placem zabaw. Na minus w zeszłym roku dopisałabym jakość obsługi, jednak tym razem chociaż twarze te same to poziom sympatyczności na plus. Duży parking przed Rebokiem i położenie w zacisznej uliczce mnie akurat bardzo zachęca i na pewno tam wrócę.
To jest nasze tegoroczne odkrycie. Nigdy, i nie ma w tych słowach grama przesady, nie jadłam tak wyśmienitej pasty rybnej i tatara z łososia jak ze Śledź i Pasta.
Miejsce jest dobrze oznaczone, znajduje się przy głównej drodze, parking jest niewielki ale nieopodal jest mała uliczka, w której można bez problemu zaparkować. Pasty nie są tanie 45/58 złotych za kg ale są warte każdej ceny.
TRDELNIK na deptaku w Jastarni
Spróbowałam zupełnie bez przekonania i wpadłam. Niebo w gębie!
Fantastyczny, słowacki przysmak, zrobiony z drożdżowego ciasta, zawiniętego na sporej średnicy pręt, na koniec obsypany cukrem, cynamonem, kakao i czym tylko dusza zapragnie. Nigdy wcześniej nie jadłam tego cuda, wyglądem też mnie nie zachęcał. Byłam przekonana, że trdelnik to kruche, wielowarstwowe ciastko podobne do francuskiego, a okazało się być rozpływającym się w ustach, słodkim, pachnącym wanilią wypiekiem, który mam w planie upiec w domu.
Przepis na trdelnik znalazłam TUTAJ
To moje TOP 3 - niestety tylko te 3 miejsca mnie urzekły - macie jakieś propozycje do uzupełnienia tej skromnej listy?